Chorzów

Jechał pod prąd DTŚ-ką! Może zapłacić nawet 30 tys.zł!

today04.02.2025 17:55

Tło
share close

Policja namierzyła kierowcę, który po chorzowskim odcinku Drogowej Trasy Średnicowej jechał… pod prąd! Ta przejażdżka – chociaż niezamierzona – może być dla mężczyzny bardzo kosztowna.

Wczoraj, kwadrans po 13.00 do chorzowskiej komendy wpłynęły dwa zgłoszenia o samochodzie poruszającym się pod prąd Drogowej Trasy Średnicowej. Dyżurny natychmiast skierował w to miejsce patrol ruchu drogowego oraz przekazał tę informację do ościennych jednostek. Policjanci, patrolując wyznaczony obszar, nie natrafili na wskazany samochód.

Jechał po DTŚ pod prąd. Grzywna może wynieść nawet 30 tysięcy złotych!

Nagranie z wideorejestratora jednego ze świadków zdarzenia pomogło chorzowskim mundurowym wytypować numery rejestracyjne pojazdu. Ponadto policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów. Widać na nich jak kierowca nie stosuje się do znaku „nakaz jazdy na wprost” i wjeżdżając pod prąd na DTŚ, nieomal doprowadza do zdarzenia drogowego. Później inni kierowcy dwukrotnie musieli zmieniać pas ruchu, aby uniknąć zderzenia.

Policja znalazła kierowcę, który jechał DTŚ-ką pod prąd. Zabrano mu prawo jazdy

Po sprawdzeniu w bazach danych okazało się, że renault twingo ma aż 3 właścicieli. Policjanci ustalili jednak, że w chwili zdarzenia za kierowcą siedział 75-letni mieszkaniec Chorzowa. Policjanci dotarli do mężczyzny dzisiaj rano. Przyznał się do winy, wyrażając skruchę. Zaistniałą sytuację tłumaczył zdenerwowaniem i problemami zdrowotnymi. Twierdził, że pomylił zjazdy i gdy był już na trasie zorientował się, że jedzie w przeciwnym kierunku. Cała sytuacja bardzo go zdenerwowała i nie wiedział jak się zachować. Chciał jak najszybciej zjechać z drogi.

Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym grozi kara grzywny do 30 tys. zł, można również orzec zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci zatrzymali 75-latkowi prawo jazdy oraz skierowali sprawę na drogę sądową. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze, którą wymierzy mu już sąd.

Napisane przez: Wojciech Żegolewski

Oceń