Radio EXPRESS FM Prawdziwa lokalna stacja
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
Radio MEGA Mega Przeboje!
Radio NUTA Same dobre nuty!
Piotr Adamczyk/Katowice Airport
Nie pech, nie spóźniony samolot ani kłopoty biur podróży – a dość specyficzne poczucie humoru sprawiło, że w przypadku kilku osób, które zjawiły się do odprawy w Pyrzowicach – plany wakacyjne spełzły na niczym.
Miniony weekend okazał się pechowy dla trzech osób, które chciały wylecieć z Polski na wypoczynek poza granicami naszego kraju.
W sobotę (6 maja) na katowickim lotnisku, w trakcie odprawy biletowo – bagażowej, podróżująca do Antalii (Turcja) para Polaków z Rybnika, będąca pod lekkim wpływem alkoholu oznajmiła, że w bagażu rejestrowanym ma bombę. Mundurowi jednak się nie pośmiali razem z "żartownisiami". Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych sprawdzili 41-letniego mężczyznę i jego 52-letnią towarzyszkę podróży oraz ich bagaż pod kątem bezpieczeństwa. Nie ujawniono żadnych niedozwolonych przedmiotów. Mimo to zarobili 500-złotowy mandat, a obojgu podróżnym kapitan samolotu odmówił wstępu na pokład samolotu.
Już następnej doby (7 maja) sytuacja się powtórzyła. W trakcie odprawy, również na lot do Antalii 37-letni mieszkaniec Suchej Górnej (gm. Polkowice, woj. dolnośląskie) oświadczył, że w bagażu ma dwie bomby. Funkcjonariusze ZIS przeszukali osobę oraz bagaż, z wynikiem negatywnym. Pasażer został ukarany mandatem w wysokości 500 zł, nie zezwolono mu także na wejście na pokład samolotu.
Natomiast 8 maja w godzinach wieczornych, funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach otrzymali informację o konieczności interwencji wobec agresywnego obywatela Indii. Podczas wypuszczania pasażerów z gate’u na kierunku wyjazdowym do Oslo, awanturnik zaczął krzyczeć, a następnie włożył nogę między zamykające się drzwi autobusu. Nie wykonywał żadnych poleceń obsługi lotniska. Funkcjonariusze ZIS przeprowadzili go do pomieszczeń służbowych. Ponieważ uskarżał się na ból w nodze, funkcjonariusze wezwali ratowników medycznych, którzy na miejscu udzielili mu pomocy. Delikwent decyzją kapitana samolotu nigdzie nie poleciał, a z Pyrzowic ma pamiątkę – mandat na 500 złotych
Napisane przez: Wojciech Żegolewski
Najgorętsze, najbardziej roztańczone disco hity! Bądź na bieżąco, głosuj, wygrywaj nagrody! Słuchaj w soboty od 16:00
close