Drużyna idzie na mistrza i… zmieni trenera!

Raków Częstochowa

Można to ś miało nazwać trzęsieniem ziemi w polskiej piłce nożnej. Jak mówiło i myślało się „Raków Częstochowa” – to mówiło się i myślało „Marek Papszun”. Aż do teraz – twórca sukcesów drużyny odejdzie z niej po zakończeniu tego sezonu. Wszystkie wskazuje na to, że mistrzowskiego.

-To trudny i emocjonalny moment. Te siedem lat obfitowało w owocny okres dla Rakowa. Chciałbym podziękować Michałowi za zaufanie i zatrudnienie mnie tutaj, bo to nie był oczywisty wybór oraz za drogę, którą razem przeszliśmy, bo wcale nie była prosta – taki wpis z wypowiedzią Marka Papszuna pojawił się w mediach społecznościowych Rakowa. Tym samym stało się jasne – misja Marka Papszuna jako szkoleniowca Rakowa Częstochowa dobiegnie wkrótce końca. Wkrótce – czyli po zakończeniu tego sezonu.

Marek Papszun swoją przygodę z Rakowem rozpoczął 18 kwietnia 2016 roku. Drużynę Medalików po raz pierwszy poprowadził kilka dni później w zremisowanym bezbramkowo meczu z Puszczą Niepołomice. Rok później Raków pod wodzą trenera Papszuna świętował mistrzostwo II ligi, a w 2019 roku powrót do Ekstraklasy. Ostatnie dwa sezony to dwukrotny triumf w Pucharze oraz Superpucharze Polski, a także wicemistrzostwo kraju. Ponadto w tym czasie Raków zadebiutował w europejskich pucharach. Podczas pracy w Rakowie Marek Papszun otrzymał wiele nagród indywidualnych, między innymi tytuł Trenera Sezonu 2020/2021 na gali PKO BP Ekstraklasy, Trenera Roku w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna" oraz ośmiokrotnie zostawał Trenerem Miesiąca Ekstraklasy.

Trener Marek Papszun prowadził Raków dotychczas w 281 meczach, odnosząc w tym czasie 163 zwycięstwa oraz notując 62 remisy i 56 przegranych.  18 kwietnia minęło 7 lat pracy Marka Papszuna w Częstochowie.

Przed klubem największy sukces w historii częstochowskiej piłki – Raków zmierza pewnie po mistrzostwo Polski. Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek ekstraklasy, Raków ma 8 punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią.

Władze Rakowa zapewniają jednak, że bezkrólewie nie potrwa nawet jednego dnia – następca Marka Papszuna jest już wybrany.