Oszuści wciąż mają węglowe żniwa

Problemy z zakupem węgla to okazja dla oszustów. Przestępcy stosują różne metody działań – zamieszczają w internecie oferty węgla od nieistniejących firm, podszywają się pod istniejące, pobierają zaliczki i znikają.

Wczoraj do zabrzański policjantów zgłosiła się kolejna oszukana osoba, która przez przestępców straciła blisko 3 tys. zł. 33-letni mężczyzna, chcąc kupić tanio węgiel, szukał atrakcyjnych ofert w internecie. Niestety trafił na stronę internetową, która stworzona została przez oszustów w taki sposób, że łudząco przypominał stronę internetową prawdziwego pośrednika sprzedaży opału.

Niestety czujności takiej zabrakło mieszkańcom powiatu bieruńsko-lędzińskiego, którzy w ostatnich dniach grudnia za pośrednictwem fałszywych stron zakupili węgiel i utracili w każdym przypadku około 3 tysięcy złotych, pomimo tego, że na oficjalnej stronie internetowej sklepu PGG pojawił się w tym czasie komunikat informujący o tym, że sklep będzie nieczynny we wskazanym okresie, a także ostrzeżenie przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod ten sklep.

Jedną z metod przestępców jest tworzenie stron internetowych przypominających wizualnie oficjalny sklep – np. Polskiej Grupy Górniczej i innych firm handlujących węglem.  Fałszywe strony zawierają nawet logotypy spółek zajmujących się legalną sprzedażą. Podobieństwa występują też w adresach witryn. Oszuści oferują na nich surowce zazwyczaj w bardzo atrakcyjnych cenach, które przyciągają niczego nieświadomych klientów. 

W nazwie domeny fałszywej strony znajduje się przekręcona nazwa albo literówka, dlatego najlepiej wpisywać adres w oknie przeglądarki samodzielnie. W ten sposób 
unikniemy otwierania stron, na których działają internetowi przestępcy.
By nie paść ich ofiarą i nie utracić pieniędzy dokładnie weryfikujmy strony internetowe, z których korzystamy.