Pobity i poparzony 8-latek [AKTUALIZACJA]

Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach walczą o życie 8-letniego dziecka. Policjanci zatrzymali matkę chłopca i jego ojczyma.

Chłopiec został przetransportowany do szpitala w poniedziałek śmigłowcem. Był w stanie ciężkim, był poparzony, ale miał też inne obrażenia ciała. Obecnie przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

Ze względu na dobro śledztwa służby o sprawie mówią niewiele – nieoficjalnie, że dziecko mogło zostać podpalone. 
O stanie dziecka policjantów poinformował biologiczny ojciec chłopca, który poszedł w odwiedziny. 

Śledztwo prokuratury w Częstochowie jest prowadzone pod kątem usiłowania zabójstwa. Zatrzymana matka i ojczym prawdopodobnie dziś usłyszą zarzuty.

AKTUALIZACJA:
Według lekarzy z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka złamania u chłopca powstały w ciągu ostatniego miesiąca, a oparzenia nawet 10 dni przed przyjęciem do GCZD.
Obrażenia wywołane oparzeniami zajmują blisko 1/4 powierzchni ciała. Sądząc po spalonych włosach na głowie, było to oparzenie płomieniem.

AKTUALIZACJA
6 kwietnia
Sąd aresztował na 3 miesiące matkę i ojczyma 8-letniego Kamila z Częstochowy. Mężczyzna miał w okrutny sposób znęcać się nad chłopcem, a kobieta nie obroniła dziecka. Śledczy ustalili, że ojczym polewał pasierba wrzątkiem i sadzał na rozgrzanym piecu węglowym. Ojczym i matka dziecka usłyszeli zarzuty. Oboje przyznali się do winy.
Ciężko poparzony Kamil trafił do Górnośląskiego Centrum Zrowia Dziecka w Katowicach. Lekarze cały czas walczą o jego życie. Najbliższe dni będą decydujące. Chłopiec przeszedł już operacje, przed nim kolejne zabiegi.