Straszył bronią, która okazała się atrapą

Rozbój w sklepie. Ekspedientka zachowała zimną krew. Sprawca został aresztowany.

„Nic nie będę płacił” – usłyszała ekspedientka od mężczyzny, który skierował w jej stronę przedmiot przypominający broń. Sprawca w sklepie spożywczym w Rudzie Sląskiej zażyczył sobie alkohol i papierosy, a zamiast zapłacić, zagroził ekspedientce pistoletem.
Kobieta zachowała zimną krew i pozwoliła mężczyźnie wyjść ze sklepu, dopiero wtedy powiadomiła policję. Dzięki rysopisowi i innym danym, kryminalni w ciągu niecałej godziny zatrzymali napastnika. Przy 60-letnim rudzianinie znaleziono atrapę pistoletu.

Jak się okazało, sprawca miał bogatą kartotekę w policyjnych bazach. Po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów mężczyzna został doprowadzony do sądu, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Za rozbój mieszkańcowi Rudy Sląskiej grozi do 15 lat więzienia.
Niewykluczone jednak, że w czasie prowadzonego śledztwa, kwalifikacja tego czynu zostanie zmieniona.