Tychy

Kierowca trafi za kratki. Poniesie też dotkliwe kary finansowe

today11.12.2025 06:30

Tło
share close

W organizmie miał blisko dwa promile, na koncie sądowy zakaz, a i tak jechał mazdą. Zatrzymany w Tychach kierowca trafi za kratki.  To tylko część konsekwencji jakie poniesie nieodpowiedzialny mężczyzna. 34-latek w trybie przyspieszonym został ukarany przez sąd.

W miniony poniedziałek, 8 grudnia, policjanci od rana prowadzili działania „Trzeźwość”. Skoncentrowali się na uniemożliwieniu dalszej jazdy kierującym pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających. Około 06:30 na ulicy Piłsudskiego w Tychach mundurowi zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Mazda. Badanie trzeźwości wykazało, że 34-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. To nie był jednak koniec jego kłopotów. Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że posiada już obowiązujący zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych również za jazdę w stanie nietrzeźwości. Zakaz wydał Sąd Rejonowy w Myszkowie w marcu 2024 roku na okres 4 lat. Pomimo tego zdecydował się wsiąść za kierownicę.

Szybki i surowy wyrok: kierowca trafi na pół roku za kratki

Okoliczności sprawy pozwoliły na zastosowanie wobec zatrzymanego mężczyzny trybu przyspieszonego. To umożliwiło natychmiastowe przeprowadzenie czynności sądowych.
Już kolejnego dnia zapadł wyrok. Sąd wymierzył 34-latkowi szereg sankcji i kar

  • 6 miesięcy bezwzględnej kary pozbawienia wolności, 
  • przepadek równowartości pojazdu, którym się poruszał,
  • dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych,
  • świadczenie pieniężne w wysokości 12 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej,
  • obowiązek pokrycia kosztów sądowych.

Wyrok stanowi jasny sygnał, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, zwłaszcza przy lekceważeniu obowiązujących zakazów, spotyka się z natychmiastową i surową reakcją wymiaru sprawiedliwości.

Policjanci przypominamy, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest poważnym naruszeniem prawa. Grożą za to surowe konsekwencje: wysoka grzywna, zatrzymanie prawa jazdy, a nawet kara więzienia.
Mundurowi apelują do wszystkich uczestników ruchu o odpowiedzialność i reagowanie, gdy widzimy, że ktoś nietrzeźwy zamierza wsiąść za kierownicę. Dzięki wspólnemu działaniu możemy realnie wpływać na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach.

Autor: Piotr Filas

Oceń