Pożyczała od rodziny, brała kredyty... Seniorka dała oszustom prawdziwą fortunę!
Fot. KMP Siemianowice Śląskie
Wojtek ŻegolewskiWojtek Żegolewski

Pożyczała od rodziny, brała kredyty... Seniorka dała oszustom prawdziwą fortunę!

Na nic policyjne apele - czasem głoszone nawet z ambony. Na nic akcje społeczne i edukacyjne, przestrzegające przed łatwowiernością i inwestowaniu w obietnice złotych gór. Mamy kolejny przykład finansowego naciągactwa, którego ofiarą padła seniorka z naszego regionu. Straty są naprawdę i spore i spore są wątpliwości - czy oszustów uda się namierzyć i złapać.

Tym razem 75-letnia mieszkanka Siemianowic Śląskich zaufała całkowicie przedstawicielowi podmiotu pośredniczącemu w obrocie inwestycji i powierzyła mu pieniądze, które zebrała od rodziny, jak również uzyskała z pożyczek. Ofertę szybkiego i "pewnego" zarobku seniorka zauważyła w internecie. Była przekonana, że jest to pewne źródło, ponieważ do wzięcia udziału w programie inwestycyjnym „zachęcał" sam Prezes Narodowego Banku Polskiego.

Gdy wypełniła formularz, szybko skontaktował się z nią pracownik, który przekazał, że należy wpłacić 900 złotych jako wpisowe. Kobieta przekazała pieniądze i wtedy  nawiązał z nią kontakt doradca inwestycyjny. Namówił 75-latkę na wykonanie przelewów na łączną kwotę blisko 40 tysięcy złotych. Pieniądze miały być inwestowane na giełdzie i oczywiście przynieść zysk.

Gdy w pewnym momencie kobieta chciała wycofać się z programu inwestycyjnego i wypłacić pieniądze, kontakt z doradcą się urwał. Wtedy zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa i powiadomiła o tym policjantów. Pytanie - czy oszustów uda się złapać i odzyskać pieniądze starszej pani.



Zobacz inne wiadomości tego autora: