Rowerzysta na autostradzie – to mogło skończyć się tragicznie

Rowerzysta zimą – to rzadki widok. A rowerzysta na autostradzie? Tak było dziś, o godzinie 6.00 rano na A1 w Żorach. Jeden z kierowców zgłosił sprawę policjantom, a potem eskortował jednoślad do najbliższej stacji paliw.

Do zdarzenia doszło na jezdni w kierunku Gliwic. Rowerzysta poruszał się pasem przeznaczonym wyłącznie dla pojazdów samochodowych. Świadkowi udało się bezpiecznie odstawić mężczyznę na parking przy autostradzie. Tam wyjaśnił mężczyźnie, że tak jazda to zły pomysł i może skończyć się tragicznie.

Najpierw jezdnią, potem poboczem – rowerzysta na autostradzie A1

Rozmowa z kierowcą najwyraźniej nie zrobiła na rowerzyście wrażenia. Po minięciu stacji  nadal kontynuował jazdę autostradą, ale tym razem już poboczem. Tam zatrzymali go policjanci.
Patrol drogówki policji przebadał 59-letniego mężczyznę na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że  był trzeźwy. Następnie rowerzysta został przetransportowany w bezpieczne miejsce i ukarany mandatem karnym za wykroczenie drogowe.

Policjanci przypominają: autostrada to droga, po której mogą poruszać się tylko pojazdy samochodowe i to też nie wszystkie. Takie pojazdy musza być  zdolne do rozwinięcia prędkości co najmniej 40 km/godz.