Gliwice

To się nie mieści w głowie. Hulajnogą, pod prąd, na DTŚ

today18.04.2023 10:30

Tło
share close

45-latka na hulajnodze elektrycznej, po zmroku, jechała pod prąd Drogową Trasą Średnicową w Gliwicach. Policjantom tłumaczyła, że spóźniła się na ostatni pociąg i postanowiła skorzystać z systemu wypożyczalni hulajnóg, aby dotrzeć z Gliwic do Bytomia…

Pewien wybryk, na gliwickim odcinku DTŚ, zelektryzował kierowców. Zaczęli dzwonić pod numer alarmowy, informując o kobiecie jadącej na hulajnodze elektrycznej pod prąd. Dyżurny w trybie pilnym wysłał we wskazane miejsce – patrole.

Pas ruchu, którym poruszała się nietypowa użytkowniczka, zablokowano radiowozem z włączonymi "kogutami". Policjanci podjęli próbę pochwycenia kobiety, co nie okazało się łatwe, ani bezpieczne. Kierująca porzuciła hulajnogę i zaczęła uciekać pieszo w stronę pasów szybkiego ruchu. Jej irracjonalne zachowanie zmusiło mundurowych do natychmiastowego siłowego zatrzymania uciekinierki. Dzięki temu nie doszło do tragedii drogowej – relacjonują w gliwickiej komendzie policji. 

45-latka złamała wiele przepisów ruchu drogowego. Tłumaczyła, że spóźniła się na ostatni pociąg i postanowiła skorzystać z systemu wypożyczalni hulajnóg elektrycznych, aby dotrzeć z Gliwic do Bytomia. 

 

Napisane przez: Joanna Wieczorek-Tyc

Oceń