fot. Komeda Miejska Policji w Tychach
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło wczoraj w Tychach. Funkcjonariusze odebrali zgłoszenie o uprowadzeniu 3,5-letniego chłopczyka. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania wskazanego przez bliskich dziecka samochodu.
Wszystko zaczęło się we wtorek, 2 września około godziny 15.00. Tyska policja została powiadomiona przez dziadka 3,5 letniego chłopca o uprowadzeniu wnuka z ulicy Elfów.
Policjanci zatrzymali samochód – wiadomo kto zabrał wnuka dziadkowi w Tychach
Policjanci niezwłocznie po zgłoszeniu wykonali szereg czynności i ustalili wskazany pojazd, którym miał oddalić się mężczyzna z małoletnim dzieckiem. Samochód został zatrzymany przez patrol kilkadziesiąt kilometrów od Tychów – na terenie miasta Żory. Funkcjonariusz ustalali, że za kierownicą auta siedział ojciec dziecka. Mężczyzna nie ma polskiego obywatelstwa.
Dziecku nic się nie stało, zostało przekazane pod opiekę dziadków, którzy są jego opiekunami prawnymi. Ojciec chłopca, 30-letni obywatel Turcji, został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy.
Obecnie policjanci prowadzą czynności mające na celu ustalenie, czy w tej sprawie doszło do tak zwanego porwania rodzicielskiego oraz jaki jest zakres władzy rodzicielskiej mężczyzny.
O dalszych losach dziecka i jego opiekunów zdecyduje teraz sąd.
AKTUALIZACJA
5 września
Dziś, po analizie zebranego w sprawie materiału, śledczy z Tychów przedstawili zatrzymanemu zarzut uprowadzenia małoletniego wbrew woli opiekuna prawnego. Następnie mężczyzna został doprowadzony przed Sąd Rejonowy w Tychach, który zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju, dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się do dziecka i jego opiekunów na odległość mniejszą niż 100 metrów.