Sponsorowane

Od gramofonu dziadka po współczesne tłocznie – krótka historia winylu

today29.09.2025 11:49

Tło
share close

Artykuł sponsorowany

Winyl to coś więcej niż nośnik dźwięku – to symbol nostalgii, rytuałów i prawdziwego obcowania z muzyką. Historia płyt winylowych pokazuje, jak zmieniała się technologia i gust słuchaczy, ale też jak pewne rzeczy potrafią wrócić z jeszcze większą siłą. Od nieco zakurzonych gramofonów stojących w salonach dziadków, przez lata, gdy winyle ustąpiły miejsca kasetom i płytom CD, aż po współczesne tłocznie – droga tego formatu to opowieść pełna pasji i muzycznego kunsztu.

Pierwsze kroki winylu w świecie muzyki

Choć początki nagrań dźwiękowych sięgają XIX wieku, prawdziwa rewolucja nastąpiła dopiero w latach 40. XX wieku. To właśnie wtedy pojawiły się pierwsze płyty winylowe, które zyskały przewagę nad wcześniejszymi szelakowymi krążkami. Winyl okazał się lżejszy, bardziej trwały i oferował dłuższy czas odtwarzania. Wkrótce stał się nieodłącznym elementem życia muzycznego, a gramofon – sercem domowych spotkań.

Złota era czarnych krążków

Lata 60. i 70. to moment, gdy winyl osiągnął szczyt popularności. Albumy The Beatles, Pink Floyd czy Led Zeppelin sprzedawały się w milionach egzemplarzy, a ich okładki zyskały status dzieł sztuki. Winyl był czymś więcej niż tylko nośnikiem – to fizyczny przedmiot, który miał duszę. Każde odłożenie igły na płytę było zapowiedzią wyjątkowego przeżycia, a trzask i charakterystyczne brzmienie wzmacniały poczucie bliskości z artystą.

Upadek i czas zapomnienia

Wraz z pojawieniem się płyt kompaktowych w latach 80. winyle zaczęły znikać z półek sklepowych. Cyfrowa jakość dźwięku, łatwość przechowywania i brak zarysowań przyciągały nowych odbiorców. Gramofony wylądowały w piwnicach, a czarne krążki przez pewien czas kojarzyły się bardziej z reliktem przeszłości niż z muzyczną przyszłością.

Wielki powrót w XXI wieku

Mimo że przez dekady winyl wydawał się skazany na zapomnienie, od początku XXI wieku przeżywa prawdziwy renesans. Współczesne tłocznie pracują pełną parą, a artyści coraz chętniej wydają swoje albumy także na płytach winylowych. To powrót do świadomego słuchania – do zatrzymania się na chwilę, delektowania się każdym dźwiękiem i doceniania fizycznej formy muzyki. Dziś kolekcjonerzy i młodsi słuchacze odkrywają magię, którą kryją płyty winylowe, traktując je jako wyjątkowy łącznik między tradycją a nowoczesnością.

Dlaczego winyl wciąż fascynuje?

Powodów jest wiele. Unikalne, ciepłe brzmienie, którego nie da się w pełni oddać w formacie cyfrowym. Rytuał wyciągania płyty z okładki, ustawiania ramienia gramofonu i celebracji odsłuchu. Do tego niezwykłe, często kolekcjonerskie wydania albumów, które same w sobie stanowią ozdobę i inwestycję. Winyl nie jest już tylko muzyką – to doświadczenie, które łączy pokolenia i nadaje codzienności wyjątkowego rytmu.

Autor: Redakcja Radia EXPRESS FM

Oceń