Eskadra do zadań specjalnych, czyli sokolnik w Katowice Airport [ZDJĘCIA]
Katowice Airport ma własnego sokolnika, a ten kilka specjalnie wyszkolonych sokołów
Wojtek ŻegolewskiWojtek Żegolewski

Eskadra do zadań specjalnych, czyli sokolnik w Katowice Airport [ZDJĘCIA]

Loty krajowe z Pyrzowic na razie wstrzymane, o międzynarodowych połączeniach też można pomarzyć, lub co najwyżej powspominać na spotterskich forach. Ale nie znaczy to, że nad lotniskiem nic nie lata. Lata - a nawet latają. Sokoły. Bo mało kto wie, że bezpieczeństwa w pyrzowickim porcie lotniczym pilnują one tak samo, jak pogranicznicy czy ochrona.

Okazuje się, że chociaż samoloty w Katowice Airport nadal uziemione, to życie w Pyrzowicach kwitnie. Co niewielu cieszy. Bo lotnisko - ciche i spokojne, a otoczone potężnymi terenami zielonymi - nagle stało się łakomym kąskiem do zamieszkania przez niechcianych lokatorów. Ptaki. Chętnych na nowe lęgowiska nie brakuje, dlatego człowiek, który zazwyczaj pracuje tak, że nikt go nie widzi - teraz jest na szpicy. Sokolnik. Mało kto wie, że Katowice Airport ma własnego sokolnika, a ten kilka specjalnie wyszkolonych sokołów. -Razem dbają o bezpieczeństwo, bo nieproszeni goście na lotnisku to kłopoty - mówi rzecznik pyrzowickiego lotniska - Piotr Adamczyk.


Sokołów sezonie pracuje w Pyrzowicach nawet osiem, więc kiedy odmrożą wreszcie loty - wypatrujcie uważnie człowieka, który puszcza na lotnisku sokoły do lotu.  A dzisiaj posłuchajcie o nich w Gościu Radia Express FM - bo we wtorek, 9 czerwca gość niezwykły, o którego istnieniu przeciętny pasażer raczej nie wie. Poznajcie człowieka, który specjalnie wyszkolonymi ptakami dba o to, by na pyrzowickim niebie znajdowało się tylko to, o czym wie kontrola lotów.
Z sokolnikiem Jakubem już o godz 17.30 porozmawia nasz reportper  - Wojtek Żegolewski.

 



Zobacz inne wiadomości tego autora: