Palmy wielkanocne - jak tworzono je dawniej, a jak wygląda to dziś?
Dzisiaj chłopcy z Jajost nadal zbierają rośliny do palmy wielkanocnej.
Natalia SiutaNatalia Siuta

Palmy wielkanocne - jak tworzono je dawniej, a jak wygląda to dziś?

Kwitnące gałązki wierzby, bazie czy jałowiec - to tylko przykładowe rośliny, jakie trafiają zwykle do tradycyjnej palmy wielkanocnej w Bieruniu i okolicach. Jak zrobić ją samodzielnie? Co symbolizują poszczególne elementy? Jakie wiążą się z tym tradycje?

Tego wszystkiego będzie się można dowiedzieć na spotkaniu w Centrum Przesiadkowym w Bieruniu (przy ul. Ofiar Oświęcimskich 5). Wydarzenie odbędzie się 1 kwietnia. Rozpocznie się o godz. 15:00. Wstęp wolny.

POSŁUCHAJ

- Na ziemi pszczyńskiej, a więc i w Bieruniu, w skład palmy wchodzą m.in.: kwitnące gałązki wierzby, leszczyny, kłujące gałązki jałowca pospolitego, sosny tureckiej, a także trzcina, kokocyna czy bukszpan. Dawniej zamiast bukszpanu używano bagna zwyczajnego, które dzisiaj jest pod ochroną - tłumaczy Agnieszka Szymula, dyrektor Muzeum Miejskiego w Bieruniu (w organizacji).

Kłujący jałowiec przypomina mękę Jezusa, a czerwona wiklina odnosi się do skrwawionego bicza, jakim raniono Chrystusa. Niezwykle ważny jest również etap zbierania roślin. Dawniej zajmowali się tym głównie chłopcy. Starsi, doświadczeni, wiedzieli gdzie się udać, by je zdobyć, a młodsi się od nich uczyli. Ta tradycja przekazywana była z pokolenia na pokolenie.

POSŁUCHAJ

- Po mszy chłopcy bili się i kłuli poświęconymi palmami, żgali nimi dziewczęta po nogach i kłuli domowników. Ta symboliczna chłosta miała zapewnić siły witalne na cały nadchodzący rok. Do dzisiaj w niektórych domach żywy jest zwyczaj połykania bazi z poświęconej plamy. Zabieg ten ma uchronić przed chorobami gardła - dodaje Agnieszka Szymula.

(fot. Tomasz Liboska / Muzeum Miejskie w Bieruniu)



Zobacz inne wiadomości tego autora: