Przenieśli schron ucieczkowy z czasów II wojny światowejNatalia SiutaNatalia Siuta

Przenieśli schron ucieczkowy z czasów II wojny światowej

Do Śląskiego Ogrodu Botanicznego trafił jednoosobowy schron z czasów II wojny światowej. Wcześniej został odkryty w zaroślach na terenie mikołowskiej dzielnicy Regielowiec.

- Jest taka polna droga na Wyry i Wilkowyje. Mniej więcej na tym rozwidleniu, w krzakach, zalegał ten tajemniczy obiekt. Wszystkim kojarzył się z daleka jako taka rura kanalizacyjna. Dopiero przy bliższych oględzinach można zauważyć właz, łączenia itd. - opowiada Wojciech Szwiec z Miejskiej Placówki Muzealnej w Mikołowie.

Nietypowy obiekt okazał się być schronem z okresu II wojny światowej. Lekkie schrony betonowe tego typu (to tzw. Einmannbunker) były produkowane na potrzeby III Rzeszy. Ich zadaniem była ochrona wartowników i służby pilnującej obiektów przemysłowych oraz fabryk uzbrojenia.

- W Mikołowie odnaleźliśmy jedyny taki obiekt. Właśnie w zaroślach, między pokrzywami - dodaje Wojciech Szwiec.

Bunkier nie był lekki, ale jego przeniesienie przebiegło bez większych problemów. Pomógł w tym Zakład Inżynierii Miejskiej.

SZCZEGÓŁY W MATERIALE - POSŁUCHAJ

To jednoosobowa kontrukcja, wykonana z jednego odlewu. Inicjatorem i koordynatorem akcji był Krzysztof Płocieniak, twórca  Grupy Eksploracyjnej działającym przy Mikołowskim Towarzystwie Historycznym.

Jednoosobowy schron jest już w Śląskim Ogrodzie Botanicznym. Tam można go oglądać.

Skąd schron wziął się w zaroślach na terenie mikołowskiego Regielowca? Jakie dokładnie funkcje tam pełnił? Na te pytania spróbują teraz odpowiedzieć miłośnicy lokalnej historii. Cenna może tu być każda wskazówka mieszkańców Mikołowa i okolic.

(fot. Miejska Placówka Muzealna w Mikołowie)



Zobacz inne wiadomości tego autora: