Otwierał sklepy jak pudełka czekoladek. Multi-włamywacz w końcu złapany
KMP Mysłowice
Wojtek ŻegolewskiWojtek Żegolewski

Otwierał sklepy jak pudełka czekoladek. Multi-włamywacz w końcu złapany

Jeszcze nie odsiedział wyroku za poprzednie włamania, a już dopuścił się kolejnych. Niezłej "kumulacji" wyroków może doczekać się pewien włamywacz, złapany właśnie przez policję.

Dzielnicowy z Piasku zatrzymał 32-latka z Mysłowic, który w styczniu i lutym włamał się do czterech placówek handlowych i usiłował się włamać do dwóch kolejnych.
Mysłowiczanin w chwili zatrzymania był również poszukiwany do odbycia kary za poprzednie włamania, których dokonał w ubiegłym roku.

Włamywacz w Mysłowicach okradł kilka sklepów, do kilku nie zdołał się dostać

11 lutego do dyżurnego mysłowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące włamania do salonu beauty mieszczącego się przy ulicy Towarowej. Sprawca miał wybić szybę i ze środka skraść biżuterię o wartości 2600 złotych.
Chwilę później ten sam sprawca miał podjąć próbę włamania do sklepu z używaną odzieżą przy tej samej ulicy, jednak został on spłoszony przez obsługę. Mężczyzna swą próbą uszkodził jednak drzwi, które właściciel wycenił na 2000 złotych.

Włamywacza z Mysłowic łatwo było namierzyć. Ma na koncie wyrok za inne włamania

Policjanci z Mysłowic podejrzewali, kto może stać za tymi zdarzeniami, wobec czego rozpoczęli poszukiwania 32-letniego mieszkańca naszego miasta. W wyniku intensywnych działań mężczyzna ten został zatrzymany tego samego dnia przez dzielnicowego z dzielnicy Piasek.

32-latek usłyszał również zarzuty za podobne czyny, których dopuścił się w styczniu. Jak ustalili śledczy, mężczyzna ten poprzez wycięcie dziury w dachu, włamał się 15 stycznia do sklepu wielobranżowego przy ulicy Moniuszki, skąd skradł 800 złotych. Cztery dni później włamał się do dwóch placówek handlowych i usiłował włamać do kolejnej przy ulicy Różyckiego, powodując straty w wysokości blisko 30 tysięcy złotych.

Za włamania jako recydywista mężczyzna może dostać nawet 15 lat odsiadki

W chwili zatrzymania przez dzielnicowego 32-letni włamywacz poszukiwany był celem doprowadzenia do zakładu karnego, gdzie odbyć miał karę 4 lat pozbawienia wolności za włamania z ubiegłego roku.

Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie odbywając poprzednią karę, będzie oczekiwać na kolejną rozprawę. Za działanie w warunkach tzw. recydywy grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.



Zobacz inne wiadomości tego autora: