Policjant wspiął się po drzewie jak kot. Po kota
KWP Katowice
Wojtek ŻegolewskiWojtek Żegolewski

Policjant wspiął się po drzewie jak kot. Po kota

Policjant musi mieć wiele talentów - ten do wspinania się po drzewie pokazał w praktyce mundurowy, który postanowił uratować kota.

Policjanci na co dzień ratują życie i zdrowie ludzkie. Jednak zdarzają się sytuacje, w których pomocy potrzebują także zwierzęta. Stróże prawa również na takie wydarzenia nie są obojętni i właściwie reagują, bez wahania niosąc pomoc.

Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj na ulicy Gliwickiej w Raciborzu. Raciborski dyżurny w czasie wolnym od służby jechał z partnerką i jej córką w kierunku miejscowości Babice. Kobieta zauważyła na przydrożnym drzewie tej ruchliwej drogi kotka. Policjant zatrzymał się, żeby sprawdzić co się stało.

Okazało się, że wysoko na drzewie siedzi wystraszony i przemarznięty kot, który nie potrafi zejść z drzewa. Mundurowy nie chcąc angażować innych służb, pojechał do domu po drabinę i ściągnął czworonoga z drzewa. Policjant zabrał go do samochodu, gdzie został ogrzany i nakarmiony.

Wystraszony kotek, ale cały i zdrowy został przekazany do pod opiekę miejscowego schroniska.



Zobacz inne wiadomości tego autora: