Zmarł Stanisław Sojka: wielka strata dla kultury
fot. Universal Music Polska
Piotr FilasPiotr Filas

Zmarł Stanisław Sojka: wielka strata dla kultury

Dziś wieczorem dotarła do nas smutna wiadomość. W wieku 66 lat zmarł Stanisław Sojka. Znakomity wokalista, multiinstrumentalista, kompozytor i aranżer pochodził ze Śląska. Artysta obdarzony charakterystycznym głosem był mistrzem interpretacji.

Stanisław Sojka urodził się w Żorach. Uczył się w Podstawowej Szkole Muzycznej I stopnia w Gliwicach, a potem w Liceum Muzycznym w Katowicach. Studia ukończył na kierunku aranżacji i kompozycji Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach.

Już jako dziecko występował w chórze przy katedrze w Gliwicach. Będąc nastolatkiem grał na organach w kościele. Był członkiem uczelnianego big-bandu.
Karierę muzyczną zaczął pod koniec lat 70. Nagrał kilkadziesiąt  albumów studyjnych, koncertowych i kompilacyjnych. Grał na fortepianie, skrzypcach i gitarze.

Znakomicie potrafił odnaleźć się w rozmaitych gatunkach muzycznych: od jazzu, przez soul, pop czy poezję śpiewaną i muzykę klasyczną.
Wyróżniał go charakterystyczny głos i emocjonalny sposób interpretacji.
Stanisław Sojka na koncie miał takie przeboje jak "Cud niepamięci", "Tolerancja (Na miły Bóg)", "Tak jak w kinie", "Tango Memento Vitae", "Czas jak rzeka", "Życie to krótki sen"


Na wieść o śmierci artysty przerwano telewizyjną transmisję festiwalu Top of the Top Sopot Festival 2025.
Dziś muzyk miał miał wystąpić w koncercie "Orkiestra Mistrzom". Niestety, już nigdy niebędziemy mogli go zobaczyć i usłyszeć na scenie.


Rodzina Stanisława Sojki była związana z ziemią pszczyńską. Tak o artyście napisał Grzegorz Wanot, starosta pszczyński:
"Z głębokim żalem żegnamy Stanisława Soykę, wybitnego polskiego muzyka. Był artystą niezwykle wszechstronnym - wokalistą jazzowym i popowym, pianistą, gitarzystą, skrzypkiem, a także kompozytorem i aranżerem.
Choć urodził się w Żorach, wychowywał w Gliwicach, to związany był również z ziemią pszczyńską. Studzionka to rodzinna wieś jego ojca, matka pochodziła z Wisły Małej. Jego pierwszym muzycznym mistrzem był Józef Janko, tata mamy. Dziadek muzyka był organistą w parafii w Wiśle. Stanisław Soyka wielokrotnie koncertował w Pszczynie. Pozostawił po sobie bogaty dorobek artystyczny, w tym wiele utworów, które na zawsze wpisały się w pamięć słuchaczy. Jego odejście to ogromna strata dla świata muzyki.
Rodzinie, Bliskim oraz wszystkim, którzy czuli się związani z jego twórczością, składam najszczersze wyrazy współczucia
."

 

Artystę pożegnała też wytwórnia Universal Music Polska:
"Z wielkim smutkiem żegnamy wspaniałego artystę i przyjaciela wielu z nas, Stanisława Soykę.
Dziękujemy Ci Staszku za Twoją muzykę, ciepło i uśmiech. Twoje utwory rozbrzmiewać będą jeszcze przez wiele pokoleń. Żegnaj Mistrzu!"



Zobacz inne wiadomości tego autora: