Były urzędnik zatrzymany przez policjantów z wydziału antykorupcyjnego
fot. Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach: zarzuty dla byłego urzędnika
Piotr FilasPiotr Filas

Były urzędnik zatrzymany przez policjantów z wydziału antykorupcyjnego

Były naczelnik wydziału jednego ze śląskich magistratów został zatrzymany przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Korupcją. To jeden z wątków dotyczących działalności jednej z największych mafii śmieciowych w kraju.

Śledztwo - pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach - prowadzą funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji Katowicach. Dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez byłego już urzędnika państwowego, gdy jeszcze sprawował on taką funkcję.
 

Zarzuty korupcyjne dla byłego urzędnika

Śledczy zebrali materiał dowodowy, pozwalający na przedstawienie 48-letniemu mieszkańcowi Siemianowic Śląskich zarzutów za jego przestępczość działalność w okresie od 4 maja 2015 do końca stycznia 2018 roku, gdy kierował wydziałem jednego ze śląskich urzędów miejskich.

Mężczyzna, w zamian za przyjmowane łapówki, wydawał pozytywne decyzje administracyjne dotyczące gospodarki odpadami. Wcześniej, również za przyjmowane korzyści, pomagał w przygotowaniu niezbędnej w tym celu dokumentacji.

Prokurator zastosował wobec podejrzanego byłego urzędnika środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 20 tysięcy złotych oraz dozór Policji.   
Zarzucane podejrzanemu przestępstwo, jest zagrożone karą do 10 lat więzienia.

 

Nieuczciwy urzędnik powiązany z mafią śmieciową

Informacje o nieuczciwym urzędniku pojawiły się w śledztwie, dotyczącym działalności jednej z największych w kraju mafii śmieciowych.
Członkowie tej zorganizowanej grupy przestępczej, wynajmowali na terenie wielu miast województwa śląskiego i całego kraju powierzchnie magazynowe oraz różne nieruchomości, składując na ich terenie wbrew przepisom niebezpieczne odpady.

Gdy teren był już zapełniony, znikali bez śladu, porzucając wszystko w warunkach mogących stanowić zagrożenie dla środowiska i zdrowia, a nawet życia mieszkańców. Olbrzymie koszty utylizacji, spadały następnie na właścicieli lub samorządy.



Zobacz inne wiadomości tego autora: