Chciał zrobić frajdę synowi - skończyło się utratą prawa jazdy
fot. Komenda Miejska Policji w Gliwicach
Piotr FilasPiotr Filas

Chciał zrobić frajdę synowi - skończyło się utratą prawa jazdy

Policjanci ruchu drogówego z Gliwic zatrzymali do kontroli kierującego trójkołowym motocyklem marki Piaggio. Do zdarzenia doszło w Knurowie na ulicy Książenickiej. W miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, mężczyzna rozpędził się do 96 km/h.

Jak podkreślają gliwiccy policjanci, droga, na której doszło do wykroczenia, przebiega przez teren zabudowany, a więc zachodzi tu szczególne ryzyko zdarzeń drogowych. Stąd zdecydowana reakcja na nieodpowiedzialne zachowanie kierującego trójkołowcem.
 

 

Knurów: 50-latek wiózł syna i przekroczył dozwoloną prędkość - miał na to niezwykłe wytłumaczenie


Za kierownicą pojazdu znajdował się 50-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego. Mężczyzna przewoził pasażera – swojego nastoletniego syna.
Funkcjonariusze podczas interwencji nałożyli na kierującego mandat karny. Policjanci zatrzymali również jego prawo jazdy.
Zatrzymany mężczyzna odmówił jednak przyjęcia mandatu, dlatego ta sprawa zostanie rozpatrzona przez sąd.

Jak ustalili funkcjonariusze, 50-letni mężczyzna nie pierwszy raz łamie przepisy ruchu drogowego – był już wcześniej karany za podobne wykroczenia.
Tym razem, jak sam przyznał: „chciał sprawić przyjemność synowi”. Tłumaczenie to nie zmienia faktu, że złamał przepisy, a co gorsza - naraził zarówno siebie, syna i innych użytkowników ruchu na realne niebezpieczeństwo.



Zobacz inne wiadomości tego autora: