Katowickie legendy, o których mogliście nie słyszeć
Pixabay / Tomasz_Mikolajczyk
Redakcja  Redakcja

Katowickie legendy, o których mogliście nie słyszeć

Katowice to miasto z bogatą historią, która nie kończy się na górnictwie i nowoczesnej architekturze. Wśród betonowych ulic i parkowych alejek kryją się opowieści, które od lat krążą wśród mieszkańców. To lokalne legendy – czasem straszne, czasem wzruszające – które nadają miastu duszę. Poznaj mniej znane, ale fascynujące legendy Katowic i okolic.

Legenda wieży spadochronowej w Parku Kościuszki

Wieża spadochronowa to jeden z najbardziej rozpoznawalnych punktów Katowic. Znana jest z obrony podczas II wojny światowej, gdy bronili jej młodzi harcerze. Jednak wokół tego miejsca narosła także miejska legenda.

Duchy przy wieży?

Wielu twierdzi, że nocą w pobliżu wieży słychać szepty, a niektórzy czują nagły chłód. Mówi się, że to duchy poległych harcerzy przypominają o swojej ofierze. Choć opowieść ma korzenie w prawdziwej historii, dziś stanowi element lokalnego folkloru.

Czarna Pani ze Świerklańca

W pobliskim parku w Świerklańcu, niedaleko Katowic, krąży legenda o Czarnej Pani – duchu kobiety, która nie zaznała spokoju po śmierci.

Kim była Czarna Pani?

Według opowieści to dawna mieszkanka pałacu Donnersmarcków. Ubrana w czarną suknię, błąka się pośród ruin, rzekomo strzegąc skarbu ukrytego przez arystokratów. Ci, którzy próbowali odnaleźć bogactwo, mieli doświadczać pecha lub dziwnych snów.

Czarownica z Murcek

W dzielnicy Murcki opowiada się o kobiecie, która znała się na ziołach i rytuałach. Uważano ją za czarownicę, potrafiącą rzucać uroki i komunikować się z duchami.

Nocny śmiech z lasu

Mieszkańcy twierdzą, że próbowała skrzywdzić św. Klemensa, patrona górników. Nocą w murzeckich lasach niektórzy słyszą jej głos lub upiorny śmiech. Dziś legenda ta żyje jako przypomnienie dawnych wierzeń i ludowego strachu przed nieznanym.

Biesy i Czady – duchy górników

Śląsk od wieków zna opowieści o Biesach i Czadach – duchach kopalnianych. Bies był złośliwy i niebezpieczny, Czad zaś bywał zarówno pomocny, jak i mściwy.

 

Górnicze przesądy

Górnicy wierzyli, że nadnaturalne siły odpowiadają za katastrofy pod ziemią. Choć dziś traktuje się je raczej symbolicznie, Biesy i Czady są wciąż wspominane podczas Barbórki i innych górniczych tradycji.

Inne zapomniane legendy Katowic

Miasto skrywa jeszcze więcej tajemnic:

  • Duch kolejarza na starym dworcu

  • Ukryte przejścia pod Nikiszowcem

  • Zjawa kobiety w bieli w Dolinie Trzech Stawów – mówi się, że umarła z powodu nieszczęśliwej miłości.

 

Dlaczego warto znać te opowieści?

To nie tylko miejskie bajki. To część tożsamości Katowic – wspomnienia, emocje, historie przekazywane z pokolenia na pokolenie.



Zobacz inne wiadomości tego autora: