Policjanci uratowali życie rannemu i zatrzymali nożownika
fot. Komenda Miejska Policji w Siemianowicach Śląskich
Piotr FilasPiotr Filas

Policjanci uratowali życie rannemu i zatrzymali nożownika

Ugodzony nożem mężczyzna przeżył dzięki umiejętnościom z udzielania pierwszej pomocy, którą wykazali się wysłani na interwencję policjanci drogówki. Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w Siemianowicach Śląskich

Dyżurny siemianowickiej komendy otrzymał około godziny 11.00 zgłoszenie, że w jednym z mieszkań jest awantura i dochodzą stamtąd niepokojące odgłosy. Na miejsce został skierowany patrol drogówki.
 

Funkcjonariusze drogówki uratowali życie rannemu i zatrzymali sprawcę

Gdy mundurowi weszli do środka w jednym z pomieszczeń na ziemi zauważyli leżącego mężczyznę, który obficie krwawił i miał widoczne obrażenia na ciele. W mieszkaniu była także kobieta z innym mężczyzną. 
Policjanci wezwali karetkę i natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. St.sierż. Dawid Żemła założył poszkodowanemu opaskę uciskową (stazę) nad obficie krwawiącą raną na udzie. Ranny majaczył z powodu utraty dużej ilości krwi.
Po przybyciu załogi karetki pogotowia, ranny został przekazany wykwalifikowanemu zespołowi medycznemu, który jednoznacznie stwierdził, że gdyby nie założona opaska uciskowa, mężczyzna wykrwawiłby się na śmierć. 
Stan ranionego mężczyzny był poważny i trafił on na oddział intensywnej terapii.


34-latek z Siemianowic Śląskich podejrzany o usiłowanie zabójstwa

Nie znając szczegółów przebiegu zdarzenia pozostali policjanci zatrzymali znajdujące się tam osoby.
Gdy rannym zajęło się pogotowie, funkcjonariusze zaczęłi ustalać okoliczności i przebiegu zdarzenia. Okazało się, że pokrzywdzony został zaatakowany nożem przez właściciela mieszkania po wcześniejszej szarpaninie, gdy ten przyszedł z ich wspólną znajomą.
Na miejsce zostali wezwani kryminalni oraz technik kryminalistyczny, który zabezpieczył nóż użyty przez sprawcę.

34-letni siemianowiczanin został zatrzymany. Miał w organizmie blisko 0,5 promila alkoholu i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a dodatkowo został mu przedstawiony kolejny zarzut za kilkakrotne kierowanie gróźb pozbawienia życia swojej byłej partnerce.
Oba zarzuty obejmują tzw. recydywę.

Na wniosek prokuratora, sąd podjął decyzję, że najbliższe 3 miesiące spędzi on w areszcie.
 



Zobacz inne wiadomości tego autora: