BMW warte krocie i sprzęt do kradzieży autPiotr FilasPiotr Filas

BMW warte krocie i sprzęt do kradzieży aut

Czterej mężczyźni wpadli w ręce śląskich policjantów podczas demontażu skradzionego BMW, wartego pół miliona złotych. To członkowie szajki specjalizującej się w kradzieżach luksusowych samochodów.

Policjanci z Zespołu do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wpadli na trop osób, które stworzyły na terenie województwa małopolskiego grupę przestępczą, zajmującą się kradzieżami luksusowych samochodów. Teren działania sprawców obejmował  sporą część naszego kraju. Z uwagi na główny rejon działalności grupy, śląscy policjanci podjęli ścisłą współpracę z kryminalnymi z komendy wojewódzkiej w Krakowie oraz z komendy wojewódzkiej i miejskiej w Rzeszowie.

Akcja zaczęła się, gdy śląscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu marki BMW M3, wartego ok. 500 tys. zł, który zniknął z parkingu podziemnego w Rzeszowie. Szzybko namierzyli „dziuplę” samochodową i zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 32 do 40 lat. Sprawcy wpadli na „gorącym uczynku” demontażu skradzionego dzień wcześniej w Rzeszowie auta

Policjanci znaleźli silikonowe maski, które złodzieje zakładali w trakcie kradzieży. Oprócz tego w „dziupli” odkryli kilka aktywnych zagłuszarek sygnału GPS, urządzenia do przechwytywania sygnału kluczyków samochodowych i do wykrywania lokalizatorów GPS oraz inny specjalistyczny sprzęt elektroniczny, stworzony do awaryjnego uruchamiania pojazdów.

Podejrzani mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym 40 i 32-latkowi zarzutów paserstwa mienia o znacznej wartości. Dwaj kolejni mężczyźni, w wieku 39 i 35 lat mają zarzuty kradzieży pojazdu.
Sprawa ma charakter rozwojowy. 

 

Śląscy policjanci ostrzegają: 

Do kradzieży auta złodzieje mogą wykorzystywać sprzęt elektroniczny, który podłączają do wbudowanego w pojazdach gniazda OBD, służącego do diagnostyki. Jednym z najbardziej skutecznych sposobów uniknięcia kradzieży w ten sposób, jest dodatkowe zabezpieczenie takiego gniazda przez wykwalifikowanych serwisantów.

Z kolei użytkownicy samochodów wyposażonych w system bezkluczykowy mogą zaopatrzyć się w specjalne etui na kluczyk, ograniczające transmisję sygnału.
 


Powinni także pamiętać, by nie pozostawiać takiego kluczyka w pobliżu okien i drzwi, do którego przestępca zbliża swoje urządzenie w celu wydłużenia zasięgu sygnału klucza, aby później bez problemu otworzyć nasz samochód i nim odjechać.
 



Zobacz inne wiadomości tego autora: