Chemikalia z Siemianowic zanieczyściły Brynicę. Dogaszanie pożaru wciąż trwa
mł. bryg. Tomasz Fijołek, PSP
Wojtek ŻegolewskiWojtek Żegolewski

Chemikalia z Siemianowic zanieczyściły Brynicę. Dogaszanie pożaru wciąż trwa

Rzeka Brynica zanieczyszczona chemikaliami po akcji gaśniczej na składowisku odpadów w Siemianowicach Śląskich. Pożar przez kilkanaście godzin gasiło wczoraj 40 zastępów straży pożarnej.

O zanieczyszczeniu rzeki Brynicy chemikaliami po gaszeniu pożaru na składowisku odpadów w Siemianowicach Śląskich poinformował burmistrz, Czeladzi Zbigniew Szaleniec.

Monitorujemy również sygnały, które dotyczą obecności chemikaliów w Brynicy. Ich pojawienie się nastąpiło w skutek spływu wody z gaszonego pożaru.  Uspokajamy, że sytuacja ta nie stwarza zagrożenia dla naszych źródeł wody pitnej, które znajdują się około 70 metrów pod ziemią. Ponadto nie ma zagrożenia dla zbiornika wodnego w Parku Grabek, gdyż dopływ wody do tego akwenu został zablokowany za pomocą zasuw wodnych - czytamy na stronie Urzędu Miasta Czeladź.

Pożar składowiska odpadów przy ulicy Wyzwolenia w Siemianowicach wybuchł w piątek, 10 maja rano. W ogniu stanęło składowisko bliżej nieustalonych chemikaliów, liczące ponad 5000 metrów kwadratowych. W akcji gaśniczej, w której poszkodowanych zostało dwóch strażaków - udział brało 40 zastępów straży pożarnej.

Słup czarnego, gęstego dymu był widoczny z wielu kilometrów, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozsyłało alerty, ostrzegające przed wychodzeniem z domu i nakazujące zamykanie okien. Specjalne, lotne patrole sprawdzały jakość powietrza w Siemianowicach i miastach ościennych. W Sosnowcu służby do tego celu użyły drona.

Według wstępnych szacunków, na siemianowickim składowisku zmagazynowano nielegalnie w różnego rodzaju beczkach i mauzerach około 5 tysięcy ton bliżej nieokreślonych chemikaliów oraz odpady plastikowe.

Pożar składowiska w Siemianowicach Śląskich wciąż jest dogaszany i na razie służbuy nie wiedzą, jak długo potrwa akcja.



Zobacz inne wiadomości tego autora: