Takich „klientów" policja chciałaby mieć zawsze!
Fot. Pexels - poglądowe
Wojtek ŻegolewskiWojtek Żegolewski

Takich „klientów" policja chciałaby mieć zawsze!

Piękny sen każdego policjanta - przestępca sam zgłaszający się na policję. W Bytomiu ten sen się ziścił - jeden z poszukiwanych przestępców zadzwonił na policję i powiedział, że czeka na nich razem z walizką i jasnym komunikatem. Jestem poszukiwany - zamknijcie mnie!

Nietypowa interwencja miała miejsce w nocy z czwartku na piątek. Do dyżurnego bytomskiej jednostki zadzwonił mężczyzna z informacją, że jest poszukiwany za pobicie. Oświadczył, że ma do odbycia karę roku więzienia. Powiedział, gdzie obecnie przebywa i poprosił o przyjazd patrolu.

Patrol bytomskiej "trójki" pojechał we wskazane przez zgłaszającego miejsce. 30-latek miał przy sobie spakowane rzeczy i oczekiwał pod klatką. Mundurowi, którzy podjęli czynności wobec mężczyzny, potwierdzili, że jest on osobą poszukiwaną na podstawie nakazu doprowadzenia do Aresztu Śledczego w Bytomiu wydanego przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku. 30-latek miał do odbycia karę roku pozbawienia wolności.

Policjanci zatrzymali 30-latka, który dobrowolnie oddał się w ich ręce. Mężczyzna został przewieziony do komisariatu, a następnie do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną karę.



Zobacz inne wiadomości tego autora: